czwartek, 21 lipca 2011

Dlaczego dom z czerwonej cegły w niektórych okolicach wygląda zwyczajnie, a w innych stanowi niecodzienny widok?



Dlaczego dom z czerwonej cegły w niektórych okolicach wygląda zwyczajnie, a w innych stanowi niecodzienny widok? Czy warto zachowywać regionalne tradycje budowlane? 

Budownictwo ceglane wyznaczało kiedyś granicę między południem a północą Europy. Na południu budowano z kamienia, na północy głównie z cegły. Ta granica przez stulecia przechodziła przez Polskę, oddzielając tereny północno-zachodnie od południowo-wschodnich. Kamień był powszechnym budulcem w Małopolsce. Na Mazowszu i w Prusach wszędzie czerwieniła się cegła. Do dzisiaj ceglane domy charakterystyczne są dla ziem zachodnich - Śląska, Pomorza. Na wschodzie i w centrum granica między "ceglaną" północą a "kamiennym" południem przebiega gdzieś w okolicach Warszawy. Z grubsza pokrywa się to z granicami zaborów. Podróżując z Warszawy do Gdańska, nietrudno zauważyć, gdzie kończyło się niegdyś Imperium Rosyjskie, a gdzie zaczynało Cesarstwo Niemieckie. Granice krajobrazu kulturowego z końca XIX wieku są nadal widoczne. I bardzo dobrze. Miejscowa tradycja budowlana i koloryt regionu to wielka wartość. Warto ją zachować. To dzięki lokalnym tradycjom możemy cieszyć się różnorodnością krajobrazu. Nawiązywanie we współczesnej architekturze do miejscowych tradycji jest świadectwem kultury. Na Mazurach, Pomorzu czy północnym Mazowszu czerwona cegła i ceramiczne dachówki będą najbardziej stosownym materiałem wykończeniowym. Ale taki sam dom, wzniesiony na Lubelszczyźnie czy w Małopolsce, będzie się wyróżniał z otoczenia albo kojarzył ze szkołą lub pocztą. Na tych terenach zgodne z obyczajem budowlanym i tradycją jest natomiast łączenie cegły z tynkiem lub kamieniem.

Na Mazurach 

Cztery kolory: ciemnozielony, błękitny, czerwony i biały to barwy krajobrazu Mazur. Kolor czerwony to domy: o przeważnie ceglanych ścianach i wysokich dwuspadowych, krytych czerwoną dachówką dachach.
Tak wyglądają niektóre domy zaprojektowane przez warszawskiego architekta Konrada Kuczę-
Kuczyńskiego dla ośrodka PAN-u w Wierzbie nad Śniardwami. Jeden z domków, z pokojami gościnnymi, usytuowany nad brzegiem jeziora, ma ceglane ściany, wsparte na podmurówce z polnych kamieni i dwuspadowy dach kryty dachówką. Cegła jest tu harmonijnie połączona z kamieniem i ciemnym drewnem. Dom wtopiony w przyrodę zdaje się tkwić w tym miejscu od wielu dziesiątków lat.

Mazury. „Czerwony domek” ośrodka PAN w Wierzbie. Autorzy: ATELIER 2 – Konrad Kucza-Kuczyński, Andrzej Miklaszewski.
Autor: Mariusz Gładysz

Na Śląsku
Śląsk to kraina cegły. Przez wiele lat, głównie z tego materiału budowano tu domy. Najpiękniejsze budowle z cegły powstawały jednak nie w wieku XIX, ale w latach międzywojennych. W nowoczesnych gmachach w centrum Bytomia, w Zabrzu i w Gliwicach łączono surowe ceglane płaszczyzny z żelbetem.
We współczesnej willi projektu Małgorzaty Pilinkiewicz i Tomasza Studniarka  pobrzmiewają echa ascetycznej, minimalistycznej architektury lat dwudziestych. Elewacje od ogrodu są silnie przeszklone i niemal ekshibicjonistycznie ukazują wnętrze domu, ale ściany od ulicy to gładki, ceglany mur z małymi oknami. Nowoczesny dom wpisuje się w krajobraz kulturowy miasta.


Śląsk. Nowy dom z elewacją z czerwonej cegły, podobny do domów budowanych tu przed stu laty.
Autor: Katarzyna Szotkowska
Willa w Bytomiu. Tradycyjna śląska cegła w nowoczesnym domu. Autorzy: Małgorzata Pilinkiewicz i Tomasz Studniarek.
Autor: Anna Wrońska

W Warszawie
W latach międzywojennych w Warszawie powstało wiele domów z elewacjami z szarej cementowej cegły. W rękach architektów, a zwłaszcza Romualda Millera i Romualda Gutta, ten niewyszukany materiał ujawniał swoje wielkie dekoracyjne możliwości. Elewacje prostych, nowoczesnych domów ożywiane były dzięki skomplikowanemu układowi cegieł. Gutt zbudował dla siebie willę o szarych ceglanych ścianach, eksperymentował też z innymi kolorami - dom przy przy ul. Łowickiej oblicował klinkierem żółtawym, zaś willę na ul. Kieleckiej brunatnym. Dziś wśród niektórych architektów odżywają te ceglane fascynacje. W podwarszawskich lasach natrafić można na domy o prostych bryłach, połyskujące ceglanymi elewacjami spoza gęstwiny sosen. Raz cegła jest szara, kiedy indziej żółta lub czerwona. Ściany są niekiedy zaokrąglone, płaszczyzny cegły mają urozmaicone faktury i układy. Dobrym przykładem takiego domu jest willa w Dąbrowie Leśnej, autorstwa pracowni JEMS Architekci.


Pod Warszawą. Architekci we współczesnym domu nawiązują do warszawskich domów z lat trzydziestych, których jedyną dekoracją była wyszukana faktura ceglanych elewacji. Autorzy: JEMS Architekci.
Autor: Andrzej Szandomirski
Pod Krakowem. Malownicze połączenie miejscowego kamienia i cegły nie tylko pozostaje w zgodzie z lokalną tradycją, ale jest też nawiązaniem do twórczości wybitnego krakowskiego architekta z początku wieku. Autorzy: Piotr Gajewski, Marek Piotrowski i Sławomir Pankiewicz.
Autor: Jakub Śliwa , Paweł Gąsior

W Krakowie
Na Woli Justowskiej w Krakowie stoi niski budynek zaprojektowany przed wojną przez architekta Adolfa Szyszkę-Bohusza. Uwagę zwraca przede wszystkim jego detal i sposób opracowania ścian zewnętrznych. Wzniesiono je z ciosów kamiennych (jasny wapień - tradycyjny budulec regionu), przełożonych pasami cegieł. Nawiązali do tego niedawno współcześni architekci Piotr Gajewski, Marek Piotrowski i Sławomir Pankiewicz, wznosząc nieopodal współczesny dom jednorodzinny, który w ubiegłym roku został nominowany do nagrody w konkursie ŻYCIE W ARCHITEKTURZE. Także w tym domu wąskie pasy cegły są aplikacją ożywiającą wapienną ścianę. Jest także czerwona ceglana ściana, która przecina budynek i wyrasta ponad niskie dachy.
Tym, co w najbardziej widoczny sposób tworzy specyfikę architektonicznego krajobrazu danego terenu, jest materiał i sposób jego zastosowania. Zachowywanie obyczaju, nawiązywanie we współczesnej architekturze do przeszłości miejsca, może być, jak widać, twórcze i przynosić wspaniałe efekty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz