W zeszłym roku wymieniłem pokrycie dachu. Stary dach był w tak złym stanie, że wymagał natychmiastowej wymiany. Gdybym nie zrobił tego przed zimą, dom uległby zniszczeniu. Niedawno, prawdopodobnie na skutek doniesienia sąsiada, przyszedł do mnie na kontrolę inspektor nadzoru budowlanego i stwierdził, że dopuściłem się samowoli. Co mi za to grozi?
Remont dachu polegający na wymianie pokrycia, jeśli nie dotyczy obiektu zabytkowego i nie wiąże się z wymianą elementów konstrukcyjnych budynku, nie wymaga pozwolenia na budowę. Przepisy zobowiązują jednak inwestora do zgłoszenia w starostwie zamiaru przeprowadzenia takiego remontu. Zgłoszenia należało dokonać co najmniej na 30 dni przed planowanym wykonaniem prac. Wiele osób lekceważy ten obowiązek, tym samym dopuszczając się samowoli. W razie jej wykrycia powiatowy inspektor nadzoru budowlanego może wydać postanowienie o wstrzymaniu robót (jeśli są one jeszcze prowadzone) i zobowiązać inwestora do przedłożenia w określonym terminie niezbędnych dokumentów (na przykład opinii technicznych, oświadczenia o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane). Gdyby wykonane roboty naruszały przepisy techniczno-budowlane, nadzór budowlany nakazałby doprowadzenie budynku do stanu zgodnego z prawem. Jeśli inwestor złoży w terminie dokumentację i doprowadzi obiekt do stanu zgodnego z przepisami, to nie powinien mieć żadnych dodatkowych problemów.
Podstawa prawna: art. 29 ust. 2 pkt 1, art. 50 i art. 51 ustawy z 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (t.j. Dz. U. z 2003 r. nr 207, poz. 2016)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz