Moja siostra ma leśną działkę, na której zbudowała dom. W jego miejscu rosły jałowce. Kilka z nich wykopałam i posadziłam na mojej działce. Pomimo podlewania rośliny uschły. Dlaczego? Czy nie można przesadzać „dzikich” roślin? Mam ochotę spróbować przesadzić jałowce jeszcze raz, ale co zrobić, żeby tym razem się przyjęły?
Rośliny iglaste przesadzane z miejsc naturalnych przyjmują się bardzo trudno ze względu na to, że żyją w symbiozie ze specyficznymi gatunkami grzybów mikoryzowych, których w glebie ogrodowej zwykle nie ma. Szczególnie trudno przyjmują się właśnie jałowce pospolite. W szczególnych przypadkach, na przykład wtedy, gdy rośliny i tak są skazane na usunięcie, można jednak spróbować je przesadzić. Najlepiej robić to wiosną – w kwietniu. Najpierw wokół rośliny należy podlać ziemię, żeby przylegała do korzeni, a następnie wykopać ją z jak największą bryłą ziemi. Dobrze jest podłożyć pod nią płachtę materiału i owinąć nią bryłę, aby w czasie przenoszenia nie rozsypała się. Ważne jest, żeby sadząc jałowiec w nowym miejscu, zachować to samo ustawienie rośliny względem kierunków świata, w jakim rosła wcześniej.
Po posadzeniu należy roślinę regularnie podlewać, nie dopuszczając do tego, by ziemia wokół niej nadmiernie przeschła, a jeśli rośnie w nieosłoniętym miejscu – cieniować przed zbyt ostrym słońcem. Lekarstwem łagodzącym nieco stres związany z przesadzaniem są krople z kozłka lekarskiego, którymi możemy opryskać roślinę po przesadzeniu (2-3 ml preparatu biodynamicznego z kozłka lub kropli walerianowych rozpuścić w 5 l wody).
|
Jałowce pospolite bardzo trudno przyjmują się po przesadzeniu. Autor: Jerzy Romanowski |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz