piątek, 8 lipca 2011

Deski na elewacji.



Chciałabym wykończyć fragmenty ścian mojego domu drewnem (deskami). Jak to poprawnie zrobić na ścianie dwuwarstwowej? Pustaki ceramiczne mają być ocieplone styropianem i wykończone akrylowym tynkiem cienkowarstwowym.
Można to wykonać na kilka sposobów. Trzeba jednak zdecydować, czy okładzina z desek ma wystawać z lica ściany, być z nim zrównana, czy też zagłębiona w styropianie.

Okładzina odsunięta od ściany. Najłatwiej jest wykonać dekoracyjną okładzinę z desek (grubości co najmniej 19 mm), jeśli będzie całkowicie wystawać poza lico ściany. Trzeba jednak wtedy liczyć się z tym, że w tym miejscu na ścianie pojawiać się będzie cień. W zależności od pory dnia i roku może to znacznie wpływać na wygląd elewacji.
W miejscu, gdzie będzie okładzina, należy wykonać podwójny ruszt drewniany, bo wtedy występować będą jedynie niewielkie punktowe mostki termiczne. Łaty zewnętrzne powinny wystawać poza lico tynku tworzące ruszt przynajmniej 2 cm i być usytuowane pionowo, by za deskami elewacyjnymi nie gromadziła się woda i śnieg.
Oba drewniane ruszty można też ukryć pod tynkiem cienkowarstwowym, a deski elewacyjne mocować poprzez cienkie listewki dystansowe zapewniające obustronną wentylację drewnianej okładziny.
Krawędzie listew i skrajnych desek należy przyciąć ukośnie, aby na górnej nie zbierała się woda, a dolna tworzyła kapinos.

Deski odsunięte od ściany.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Okładzina na ścianie. Wielką pokusą może okazać się chęć przybicia desek na równo ze ścianą (bez pustki wentylacyjnej).
Czym to grozi? Wilgoć długo utrzymująca się pomiędzy drewnianą okładziną a cienkowarstwowym tynkiem podkładowym sprzyja rozwojowi grzybów i owadów. Może się okazać, że w krótkim czasie deski ulegną zniszczeniu.
Aby się przed tym ustrzec, nad okładziną należałoby wykonać okapnik (z drewna lub blachy) i zastosować deski grubości 32 lub 38 mm. Wtedy przycięta pod kątem krawędź najniższej deski będzie stanowiła odpowiedniej wielkości kapinos.

Okładzina z desek na ścianie.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Okładzina zagłębiona w ścianie. Zagłębienie desek w izolacji termicznej to najtrudniejsza metoda wykonania drewnianej okładziny, ale dająca najlepsze efekty wizualne. Nie należy się więc zniechęcać, szczególnie wtedy, gdy atrakcyjność elewacji uznaje się za sprawę priorytetową.
W miejscu zamontowania okładziny grubość izolacji termicznej będzie mniejsza, dlatego powinno się układać jak najcieńsze deski – grubości 19 mm, a nawet 16 mm, pod warunkiem że będą starannie wysuszone i zaimpregnowane. Również szczelinę wentylacyjną za okładziną trzeba ograniczyć do minimum. Można z niej w ogóle zrezygnować, gdy lico desek będzie schowane w ścianie (izolacji termicznej) przynajmniej 2-3 cm.
Gdy będzie z nią na równi, to jednak szczelina powinna być nie szersza niż 1-2 cm. Dzięki temu grubość izolacji termicznej w miejscu drewnianej ozdoby zostanie zmniejszona zaledwie o 3-5 cm. W ścianach dwuwarstwowych z warstwą styropianu lub wełny mineralnej o zalecanej grubości 12-15 cm nie będzie to stanowiło większego problemu. Natomiast przy cieńszej izolacji trzeba się liczyć z wystąpieniem liniowych mostków termicznych szczególnie tam, gdzie nie da się zastosować podwójnego rusztu. Należy przy tym pamiętać o tym, że minimalna grubość warstwy izolacyjnej pod okładziną nie może być mniejsza niż 5-7 cm.
Górna krawędź desek powinna być przycięta pod dość dużym skosem, bo wtedy zapobiegnie przedostawaniu się za nią wody opadowej. Natomiast dolna krawędź wnęki zawsze musi być osłonięta parapetem, czyli odpowiednio wyprofilowaną deską lub obróbką blacharską z kapinosem.

Okładzina z desek zagłębionych w ścianie.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz