piątek, 8 lipca 2011

Dom amerykański



Budowa The New American Home co roku towarzyszy największym targom branży budowlanej w Stanach Zjednoczonych. Tym razem modelowy dom amerykański został odebrany jako prowokacja albo zapowiedź zmian.

Wraz z grupą dziennikarzy oglądaliśmy dom po zmroku, nie od razu więc zauważyliśmy, jak bardzo różni się od sąsiednich budynków. Naszym amerykańskim gospodarzom wydał się tak europejski, że uznali go za prowokację. Europejskość zresztą nie wynikała z przypadku – The New American Home zaprojektował Holender W. A. „Lex” van Straten. Na tle amerykańskiego budownictwa dom wyróżnia się przede wszystkim surowością detalu i solidnością materiałów wykończeniowych. Jest murowany, wewnątrz zamiast imitacji drewna czy kamienia ma betonową malowaną podłogę. Solidna konstrukcja ze stalowymi stropami o sporej rozpiętości tworzy otwarte wnętrze o charakterze loftu – zaadaptowanej na cele mieszkalne przestrzeni przemysłowej. Ta estetyka, w Europie bardzo popularna, zaskakuje dość tradycyjnych w gustach Amerykanów. Otwarta przestrzeń o neutralnej stylistyce sprzyja zmianom aranżacji i sposobu użytkowania. Dla nas jest to oczywista zaleta projektu – inaczej w kraju, w którym najprostszą reakcją na zmianę potrzeb jest zmiana domu.
The New American Home  rzeczywiście oferuje coś nowego. W branży budowlanej lansuje zmiany.



Dom stoi na niedużej działce nad kanałem. Prosta, masywna bryła, wielkie okna i rozległe tarasy odróżniają go od typowych dla amerykańskiego budownictwa sąsiednich domów.
Autor: James F. Wilson
Cały teren działki został zagospodarowany. Dom otaczają tarasy na trzech poziomach.
Autor: PORTLAND CEMENT ASSOCIATION
Widok od strony wejścia. Zewnętrzne ściany są wykończone pomalowaną cegłą elewacyjną, dach pokryty został blachą miedzianą. Miedziane są też balustrady tarasów i osłony okien. Stolarka okienna – z włókna szklanego.
Autor: James F. Wilson

Demografia, czyli dla kogo taki dom

Właściciel domu w Stanach Zjednoczonych przeprowadza się przeciętnie co cztery-osiem lat. Częste przeprowadzki ułatwia oczywiście doskonały system kredytowania hipotecznego oraz ogromny ruch na rynku budowlanym. Jednak w codziennym życiu może nawet większe znaczenie ma to, że sprzedawane domy i mieszkania są w pełni urządzone i wyposażone, a teren wokół nich uporządkowany i zagospodarowany. Do nowego domu przeprowadzamy się wyłącznie z rzeczami osobistymi i wiemy, że nie grozi nam mieszkanie na budowie przez kolejne cztery lata. Łatwość przeprowadzki oraz kupowania i sprzedawania domów sprawiają, że powodem zmiany miejsca zamieszkania jest nie tylko migracja w poszukiwaniu pracy. Często przyczyną staje się chęć zainwestowania w lepszą nieruchomość lub zmiana potrzeb rodziny, wysokości dochodów czy stylu życia.
Od ponad czterdziestu lat ton na rynku nieruchomości nadaje pokolenie powojennego wyżu demograficznego, tak zwany baby boom. Dzisiaj to ludzie ponadpięćdziesięcioletni z samodzielnymi dziećmi, zbliżający się do końca swojej kariery zawodowej, ale młodzi duchem, dobrze sytuowani i z pomysłami na przyszłość.
To oni właśnie są głównymi adresatami oferty firm deweloperskich, to dla nich zaprojektowany jest The New American Home.
Widać to w planie domu. Część salonu może pełnić różne funkcje – nie tylko pokoju rodzinnego czy jadalni, ale również domowego biura lub pracowni – miejsca realizacji pozazawodowych pasji, na które gospodarze wreszcie mają i czas, i pieniądze. Dużą powierzchnię domu zajmują przestrzenie rekreacyjne – osobne pomieszczenie przeznaczone jest na kino domowe, do apartamentu gospodarzy na piętrze należy pokój sportowy i duży taras, na którym mogą zażywać kąpieli, jeśli znudzi im się prysznic lub wanna wewnątrz domu. Położone na najniższej kondygnacji dwie sypialnie z własnymi łazienkami i niezależnym wyjściem na główny taras przeznaczone są dla przyjeżdżających do rodziców dzieci i wnuków.



Główne pomieszczenie domu – jadalnia z kuchnią z wyjściem na wielki taras. Olbrzymie okna i otwarta przestrzeń tego wnętrza kojarzą się z loftami – modnymi w Europie przemysłowymi obiektami, które coraz częściej adaptuje się na luksusowe apartamenty.
Autor: James F. Wilson
Kuchnię od jadalni oddziela podłużna wyspa mieszcząca urządzenia kuchenne. Posadzka w jadalni i kuchni jest taka sama: to pomalowany beton; w jadalni częściowo przykryty dywanem.
Autor: James F. Wilson
Sypialnia państwa domu, czyli master bedroom. Zgodnie ze standardem amerykańskim połączona z wielką garderobą i dużą łazienką.
Autor: PORTLAND CEMENT ASSOCIATION

Dom na dłużej

Próba zbudowania „domu na lata” jest na rynku amerykańskim nowością. Obszerny dom, który łatwo dopasowuje się do zmieniających się potrzeb mieszkańców, może skłaniać do zamieszkania w nim na dłużej. Zachęcać ma do tego również technologia budowy. Dom ma wyjątkowo solidną strukturę w porównaniu ze szkieletem drewnianym typowym dla masowego amerykańskiego budownictwa.
Uniwersalność funkcjonalna pomieszczeń modelowego domu nie wynika tylko z chęci jak najlepszego przystosowania domu do obecnych wymagań jego gospodarzy, ma być także odpowiedzią na ich przyszłe potrzeby. Warto zauważyć, że przewiduje się je zgodnie z założonym wiekiem mieszkańców: dzisiejsza siłownia może stać się z czasem gabinetem do masażu i rehabilitacji, pokoje gościnne kiedyś zaczną gościć opiekunkę lub pielęgniarkę, a winda, która dziś jest ekstrawagancją, stanie się podstawowym środkiem komunikacji między piętrami.



Otwarte pomieszczenie poniżej jadalni. Ekran telewizora sąsiaduje z kominkiem.
Autor: James F. Wilson
Duża łazienka gospodarzy przylega do ich sypialni. Tylko szyby oddzielają wnętrze łazienki od tarasu.
Autor: James F. Wilson
W kondygnacji podziemnej (trudno nazwać ją piwnicą) znajduje się osobne pomieszczenie na kino domowe.
Autor: PORTLAND CEMENT ASSOCIATION

Duży na małej działce

Choć trudno uwierzyć, również w tak dużym kraju jak Stany Zjednoczone dobre tereny budowlane są coraz trudniej dostępne. Błyskawiczne rozrastanie się przedmieść spowodowało wydłużenie czasu dojazdu do pracy, korki oraz zwiększenie kosztów utrzymania infrastruktury. Coraz częściej lokalne władze ograniczają terytorialny rozwój miast, co przyczynia się do szybkiego wzrostu cen gruntu. Budowanie domów, nawet dużych i luksusowych, na stosunkowo niewielkich działkach stało się więc koniecznością. The New American Home stara się zmierzyć i z tym problemem.
Dom o powierzchni ponad 480 m2 ma aż trzy kondygnacje (w tym jedną podziemną), w całości też wykorzystuje niewielkie otwarte przestrzenie wokół domu na różnego rodzaju patia i tarasy. Nie ma tu właściwie tradycyjnie rozumianego ogrodu, są natomiast liczne oddzielone od siebie przestrzenie umożliwiające mieszkańcom spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Na niewielkiej działce znalazło się więc miejsce na dwie zewnętrzne jadalnie, grill oraz wąski, ale dość długi basen. Dom udowadnia, że o wartości otoczenia świadczy nie tyle wielkość, ile to, jak można z niego korzystać.

Plan piętra.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki


Plan parteru.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki


Plan najniższej kondygnacji.
The New American Home – modelowy dom amerykański zbudowany z okazji targów w Las Vegas.
Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Energooszczędny

Jedną z podkreślanych przez autorów cech domu jest energooszczędność. Zastosowane rozwiązania, takie jak wentylacja i klimatyzacja z wymiennikami ciepła czy ściany betonowe z izolacją termiczną ze styropianu, są w południowych stanach USA wciąż nowością, która jednak szybko się przyjmuje w obliczu rosnących kosztów energii. Klimatyzacja źle zaizolowanego domu potrafi kosztować latem dużo więcej niż ogrzewanie takiego domu zimą, nawet w umiarkowanym klimacie, a co dopiero na środku pustyni w Nevadzie.
Dla Czytelników Muratora od lat zmagających się z polskim klimatem żadne z zastosowanych przez Amerykanów energooszczędnych rozwiązań nie byłoby zapewne nowością ani rewelacją.

Widziane z Europy

The New American Home nie zaskakiwał nas ani architekturą, ani technologią. To duży i luksusowy dom, jednak przy odpowiednim budżecie wszystkie zastosowane w nim rozwiązania byłyby u nas osiągalne. Estetycznie dom wyróżniałby się, ale nie szokował na polskich przedmieściach.
To, co budzi podziw (jeżeli nie zazdrość), to rynek budowlany i deweloperski, który ten dom stworzył. W amerykańskim domu nic nie jest pozostawione przypadkowi, decyzje projektowe i budowlane są podporządkowane potrzebom klienta, do którego kierowana jest oferta.
Na tak starannie odpowiadających na nasze potrzeby deweloperów i wykonawców poczekamy jeszcze w Polsce dosć długo. Tym krócej, im bardziej wymagającymi będziemy klientami.



Wyposażenie amerykańskiej kuchni jest nieporównanie bogatsze niż naszej. Standardem są wielkie lodówki, kuchnie, dwa zlewy, piekarniki. Tu wszystkie urządzenia zostały schowane i dyskretnie zasłonięte za pomocą mebli kuchennych utrzymanych w bardzo prostej i oszczędnej, nieco przemysłowej estetyce. To także wpływ europejskiej mody.
Autor: James F. Wilson
Taras jest niejako powiększeniem łazienki. Jest tu druga wanna, z której można korzystać na świeżym powietrzu.
Autor: James F. Wilson
Synonimem luksusu w amerykańskim domu jest schowek na wino.
Autor: James F. Wilson

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz