piątek, 1 lipca 2011

System alarmowy dla domu



Nasza sonda w internecie.
Budujemy parterówkę. Zdecydowaliśmy się między innymi na czujki zewnętrzne, żeby można było spokojnie spać przy włączonym alarmie. Początkowo takie rozwiązanie wydawało nam się zbytkiem luksusu. Po nocnej wizycie złodziei u naszych sąsiadów – weszli tylko po to, żeby zabrać klucze i wyprowadzić auto z garażu – zmieniliśmy zdanie. kubaimycha
Myślę, że głośny pies przynajmniej częściowo załatwi sprawę alarmu. A tak na serio, kiedy jest pies, dom nie pozostaje bez opieki. marta-mam niebieski dach
Mój sąsiad miał psa, pozamykane okna i drzwi, oświetlone podwórko. Pewnej pięknej nocy nad ranem coś go zaniepokoiło, więc zszedł na parter. Do dzisiaj cieszy się, że szedł dosyć głośno, by wystraszyć złodziei. Zobaczył tylko plecy ostatniego z nich w drzwiach balkonowych. Gdyby ich zaskoczył wewnątrz, kto wie, jakby to się skończyło. Zginęły dokumenty, kilkaset złotych i telefon komórkowy. A pies? Spał sobie smacznie aż do południa – złodzieje potrafią ululać do snu każdego czworonoga. Po tym incydencie prawie wszyscy w okolicy pozakładali alarmy. Miru
Koszt alarmu przy całej inwestycji jest niewielki, a korzyści ogromne. Nie instalować alarmu to tak, jakby kupić super-luksusowy samochód bez żadnych zabezpieczeń. czandra
Moim zdaniem najlepszym wariantem jest mechanicznie zabezpieczenie przed włamaniem
– okna i drzwi antywłamaniowe, bez monitoringu. To rzeczywiste zabezpieczenie domu, a koszty są niższe, bo nie trzeba latami płacić agencji ochrony. Dodam jeszcze argument nieskuteczności firm ochro­niarskich – długi czas interwencji, problemy z dotarciem sygnału o włamaniu do firmy (często się tak tłumaczą), ograniczone prawne możliwości działania. sti

90% osób posiadających monitoring domku jedno­rodzinnego odpowiedziało w ankiecie, że zainstalowanie alarmu poprawiło ich bezpieczeństwo. mpoplaw
A myśleliście o atrapach kamer? Witos
Żadne zabezpieczenie mechaniczne się nie sprawdzi, jeśli nie będzie współpracowało z systemem alarmowym wykrywającym próbę jego pokonania. Co komu po oknach o zwiększonej odporności na włamanie, skoro złodziej może je sforsować i nikt palcem w bucie nie ruszy? Pokonanie nawet najsolidniejszego zabezpieczenia mechanicznego to tylko kwestia środków i czasu (ciężki młot i każde okno jest pokonane). Skutecznym zabezpieczeniem są okna i drzwi o zwiększonej odporności na włamanie. Do tego system alarmowy wykrywający próby pokonania zabezpieczeń, na przykład czujniki kontaktronowe + czujki inercyjne. Do tego skuteczny monitoring + szybkie patrole interwencyjne. Często patrol interwencyjny ma klucze do furtki, szczególnie jeśli ogrodzenie jest trudne do przejścia albo nie chcemy mieć na nim śladów butów. _ZBYCH_
Ja przeżyłem włamanie dwukrotnie i wiem, że każda inwestycja, która opóźni wejście złodzieja specjalisty, jest zasadna, choć i kosztowna. Maleje finezja włamywaczy, wzrasta agresja, ale nie zmienia to faktu, że dobrze wzmocnione okna i drzwi wejściowe oraz systemy alarmowe działają odstraszająco na wielu miłośników cudzej własności. Jareko
Alarm plus umowa z firmą ochroniarską – na pewno. Pies o wrednym wyglądzie też. Do znajomego próbowali się włamać – wielkie domisko, mieszkańcy spali na górze. Złodzieje walili ze 20 min, okno zniszczyli (P4 z okuciami), ale nie weszli – narobili tyle hałasu, że w końcu ktoś się obudził. baba_budowniczy
Od dwóch lat mam czujki zewnętrzne. Jak ktoś się zbliży na 12 m do domu, włącza się syrena i w ciągu 5 min przyjeżdża ochrona. W grudniu dodatkowo założono mi rolety na parterze. Na razie jestem zadowolony. maciek1234
Wybrał @tp

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz