środa, 20 lipca 2011

Żywy płot z wikliny



Jak zrobić pleciony płot z żywej, rosnącej wikliny? Widziałam taki na zdjęciu i bardzo mi się podobał.

Rosnący płot z wikliny (czyli wierzby purpurowej) można założyć wiosną. W miejscu, gdzie ma rosnąć, trzeba przekopać glebę i użyźnić ją, dodając na przykład kompostu (na jedną część ziemi ogrodowej jedną część kompostu). Ukorzenione sadzonki wikliny sadzi się w odległości około 10 cm jedna od drugiej (wierzba purpurowa bardzo łatwo się ukorzenia, wystarczy końce pędów zanurzyć w wodzie i zostawić na kilkanaście dni). Sąsiadujące rośliny już w chwili sadzenia należy lekko pochylić ku sobie, by potem łatwiej je było przeplatać. Żeby wzmocnić konstrukcję ogrodzenia, warto co mniej więcej 4 m osadzić w ziemi drewniane paliki i połączyć je dwoma drutami. Gdy pędy wikliny podrosną, należy rozpocząć ich przeplatanie.
Zaletą takiego żywopłotu poza urodą jest to, że szybko rośnie, łatwo się zagęszcza i zajmuje mało miejsca, nadaje się więc nawet do bardzo małych ogrodów. Poza tym wierzba purpurowa nie ma specjalnych wymagań. Dobrze rośnie w słonecznych miejscach i w półcieniu, jest tolerancyjna w stosunku do gleby (dobrze rośnie zarówno w glebie wilgotnej, jak i suchej), dlatego można ją sadzić w większości ogrodów. Pielęgnacja wiklinowego żywopłotu jest podobna do pielęgnacji innych roślin ogrodowych i sprowadza się do wiosennego nawożenia i podlewania w czasie suszy. Dodatkowo trzeba pamiętać o corocznym jego przycinaniu, bo sprzyja ono zagęszczaniu się roślin, oraz o przeplataniu pojawiających się nowych pędów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz