|
| | |
Otwarte przejście między kuchnią a jadalnią. Aby uzyskać wrażenie prześwitu, który pozwala na swobodne przenikanie przestrzeni, otwór musiał być wyższy niż standardowe drzwi Autor: Piotr Mastalerz | Szerokie otwarcie – połączenie holu i salonu. Symetria, proporcje otworu i wykończenie ściany nadają wejściu niemal monumentalny charakter. Projekt Roman Gonciarz Autor: Andrzej Szandomirski |
Najbardziej skuteczna metoda to łączenie pomieszczeń strefy dziennej: holu z pokojem dziennym, kuchni z jadalnią, gabinetu z salonem. Nic tak nie zmienia remontowanego domu jak pozbycie się niepotrzebnych ścian lub ich fragmentów. Na początek można zrezygnować z drzwi, tych, które i tak niemal zawsze są otwarte, na przykład z holu do salonu lub kuchni, między holem a korytarzem, kuchnią i jadalnią itd. Czasem wystarczy takie proste działanie, aby pojawiło się więcej przestrzeni i światła w ciasnym holu. Jednak dla ostatecznego efektu istotne są także skala i proporcje otworu. Dlatego najczęściej, aby uniknąć wrażenia mysiej dziury w ścianie, przejście trzeba powiększyć: podwyższyć, a jeśli się da – również poszerzyć. Otwór organizuje całą ścianę – ważne, ile muru pozostanie wokół niego, czy po obu stronach tyle samo, czy nadproże nie będzie zbyt nisko... Jeżeli zależy nam na szerokim otwarciu, ściana powinna tworzyć rodzaj portalu, reprezentacyjnej ramy, w której pustka przejścia jest tylko środkowym elementem. Często, zamiast powiększać otwór w ścianie, likwiduje się całą przegrodę. Jeżeli w ten sposób łączymy dwa pomieszczenia różnej wielkości, efekt może być bardzo interesujący – z jednego miejsca widzimy tylko fragment dalszej przestrzeni, całe wnętrze poznajemy stopniowo. Taka „kulisowa” perspektywa ma dodatkowe zalety. Poszczególne miejsca, chociaż powiązane ze sobą, nie tracą odrębności. Dzięki różnorodności wrażeń i kolejnemu odsłanianiu się widoków przestrzeń wydaje się większa, bo urozmaicona i bogata. Zupełnie inne wnętrze powstanie, kiedy połączymy w ten sposób dwa pomieszczenia tej samej szerokości. Rezygnując z dzielącej je ściany, stworzymy jedno nowe, dużo większe. W małym domu jest to często jedyny sposób na uzyskanie naprawdę obszernego wielofunkcyjnego salonu, w którym można urządzić wielkie rodzinne przyjęcie. Jednak często okazuje się, że trudno go umeblować i zagospodarować tak, aby był wygodny na co dzień. Zwykle taka przestrzeń domaga się dyskretnych, choćby symbolicznych, podziałów. Można je wprowadzić na przykład za pomocą zróżnicowanego oświetlenia. Przemyślany układ drzwi i okien
| | | ||
Rezygnacja ze ściany oddzielającej kuchnię pozwala uzyskać przestronne wielofunkcyjne wnętrze Autor: Andrzej Szandomirski | Na wprost drzwi wejściowych – okno z widokiem. Wnętrze z taką perspektywą nigdy nie wyda się ciasne Autor: Juliusz Sokołowski | Okno na końcu korytarza – nie zamyka wnętrza, lecz je otwiera. Projekt: Damian Kałdonek Autor: Piotr Mastalerz |
Otwarte schody
|
Otwarte schody otwierają perspektywę i zapowiadają bogatszą przestrzeń Autor: Andrzej Szandomirski |
|
Wysoki salon z widokiem na galerię drugiej kodygnacji to przestronna dusza domu. Jednak zwykłymi oknami i sufitem ginącym w mroku nie zrobiłby odpowiedniego efektu. Projekt: Janusz Wróbel Autor: Andrzej Szandomirski |
Detale
Szczegóły wykończenia i wyposażenia wnętrz bardzo silnie wpływają na to, jak postrzegana jest przestrzeń i jak się w niej czujemy. Duże znaczenie odgrywa na przykład skala detali. W niedużym wnętrzu trzeba uważać, aby takie szczegóły jak balustrada schodów czy drzwi wewnętrzne nie były zbyt masywne, mocne, przygniatające. Grube toczone tralki czy ciemne ciężkie drzwi z filongami mogą wprowadzić karykaturalny efekt, ujawniając i podkreślając skromne wymiary wnętrza. Architekci w takich wypadkach preferują formy lekkie, ażurowe, drzwi przeszklone, nieodcinające się na tle ścian oraz ujednoliconą kolorystykę całego tła, czyli jasne podłogi i ściany. Niesłychanie skuteczne są wszelkie przezroczystości: przeszklone fragmenty ścian i drzwi, które przesłaniają, ale przepuszczają światło, więc nie do końca zamykają przestrzeń. Dobre są także elementy ażurowe – delikatne balustrady, prześwity w ścianach. Do magicznych zabiegów powiększających dobrze też wciągnąć lustra. Nie chodzi jednak o tworzenie sztucznych perspektyw jak w gabinecie luster – takie efekty zamiast poczucia swobody wywołują rozdrażnienie. Dobrze wykorzystane lustro dostarczy wnętrzu dodatkowej porcji naturalnego światła i wzbogaci przestrzeń, odbijając widok z okna. Na odbiór przestrzeni ma wielki wpływ wysokość wnętrza, a tę trudno zmienić. Warto więc wiedzieć, że nic tak nie podwyższy nam optycznie salonu, jak niskie meble. Siedząc bliżej podłogi, mamy więcej powietrza nad głową. Dlatego właśnie w nowoczesnych wnętrzach dominują horyzontalnie rozciągnięte sprzęty: rozłożyste kanapy, niewysokie komody, stoliki na niskich nogach. Nie bez znaczenia jest jednak to, czy z poziomu kanapy widać ogród, czy grzejnik. Obniżenie poziomu parapetów oraz okna nisko nad podłogą otwierają wnętrze na otoczenie i pozwalają zaczerpnąć stamtąd przestrzeni do wnętrza.
|
Niskie meble, niskie parapety, widok z okna na wyciągnięcie ręki – taka horyzontalna perspektywa wydaje się rozciągać wnętrze nawet niedużego domu. Projekt: Ewa i Mirosław Jednacz Autor: Daniel Rumiancew |
Idealny wystrój! Też mam pomysł na coś takiego, ale właściciele nie chcą zgodzić się na zmiany... Na szczęście uciekamy na swoje i już za kilka dni będzie jedna wielka zabawa! Koniecznie zerknijcie sobie tutaj: wrocław mieszkania nowe - jest sporo rewelacyjnych ofert, serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuńTo prawda, oświetlenie odgrywa bardzo ważną rolę. Myślę, że warto wziąć też pod uwagę nowoczesne rozwiązania, jak chociażby inteligentny włącznik światła który znajdziecie w ofercie https://spectrumsmart.pl/ Sama miałam przyjemność z nimi wspólpracowac.
OdpowiedzUsuń