Podczas wichury zawaliły się fragmenty ścian domu będącego w trakcie budowy. Wykonawca twierdzi, że to nie jego wina, i nie chce ścian naprawić, jeśli mu dodatkowo nie zapłacę. Czy ma rację? Przecież to on powinien zabezpieczyć budowę na wypadek takiego wiatru, zwłaszcza że prognozy przed nim ostrzegały.
Wykonawca, jako profesjonalista, powinien odpowiednio zabezpieczyć teren budowy i wykonane części budynku, tak aby nie doszło do ich uszkodzenia na skutek zjawisk pogodowych. Jego odpowiedzialność w tym wypadku jest oparta na zasadzie winy, co oznacza, że może się od niej uchylić tylko poprzez wykazanie, że wykonał należyte zabezpieczenia, zaś szkody są wynikiem zjawisk atmosferycznych o nadzwyczajnym natężeniu, których skutkom nie można było zapobiec. Odpowiedzialność taką przewidziano w art. 415 Kodeksu cywilnego, który stanowi, iż kto z winy swej wyrządził szkodę, jest zobowiązany do jej naprawienia. Niestety w praktyce dowodzenie winy lub jej braku jest w takich stua-cjach utrudnione. Jeśli wykonawca nie poczuwa się do odpowiedzialności, to spór może rozstrzygnąć tylko sąd. Biorąc jednak pod uwagę czas rozpoznawania sprawy, inwestor będzie z pewnością zmuszony do dokonania napraw i zabezpieczeń, zanim sąd wyznaczy biegłego do oceny rozmiaru i przyczyn zniszczeń. Po dokonaniu napraw opinia biegłego niewiele wyjaśni, jeśli wcześniej inwestor nie udokumentuje stanu budynku i zniszczeń, na przykład za pomocą zdjęć, opinii rzeczoznawcy, zeznań świadków. Ale i takie dowody mogą być dla sądu niewystarczające do oceny winy wykonawcy.
Podstawa prawna:
- art. 415 i następne Kodeksu cywilnego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz