Prawdą jest również to, że – przynajmniej w kotłowni – daje się wyczuć charakterystyczny zapach oleju. Nie zawsze winę za to ponosi zbiornik. Szczelne, by nie doszło nie tylko do wydostawania się oleju, ale również jego oparów, muszą być także wszystkie połączenia rur, którymi przepływa olej. Dlatego ważny jest nie tylko zbiornik, ale i jakość wykonania instalacji.
Problem przenikania zapachu nie dotyczy zbiorników metalowych, ale te stosuje się w domach jednorodzinnych zdecydowanie rzadziej niż zbiorniki z tworzyw sztucznych.
Zapach oleju nie przedostaje się także przez ścianki zbiorników z nylonu. Zbiorniki z polietylenu są przez różnych producentów w różny sposób zabezpieczane przed dyfuzją zapachu. Niektórzy powlekają w tym celu ich ścianki specjalną warstwą, która dodatkowo zwiększa wytrzymałość i wydłuża trwałość zbiornika. Warstwę ochronną można uzyskać także podczas kształtowania ścianek zbiornika. Zachodzi wtedy reakcja chemiczna, która zmienia strukturę wewnętrznej warstwy polietylenu, dzięki czemu ścianki zbiornika są bardziej odporne na dyfuzję zapachu.
Wymaganą pojemność zbiornika można uzyskać, łącząc pojedyncze zbiorniki o mniejszej pojemności w baterię. Najmniejsze zbiorniki mają szerokość niespełna 70 cm, więc nie powinno być problemów z wniesieniem ich przez drzwi.
Nieprzyjemne zapachy można skutecznie zwalczyć za pomocą specjalnych środków zwanych neutralizatorami zapachu https://neutralizatoryzapachu.pl/. Do neutralizatorów zaliczane są przede wszystkim różne preparaty (w postaci spray-u, blokerów), a także nowoczesne urządzenia, umożliwiające wyeliminowanie zapachów z większych przestrzeni.
OdpowiedzUsuńCzy mówisz o oleju znajdującym się w takich grzejnikach: https://interblue.pl/grzejniki,c,42/ - zamierzam ogrzewać swoje mieszkanie przy ich pomocy...
OdpowiedzUsuńNa Twoim miejscu zaczęłabym oglądać kominki na drewno i rozważyłabym zakup jednego z nich - wytwarzanie ciepła drewnem moim zdaniem jest lepszym rozwiązaniem niż wykorzystywanie do tego celu oleju.
OdpowiedzUsuń