wtorek, 5 lipca 2011

Przegląd klejów do stosowania na zewnątrz



Oby deszcz, słońce i mróz nie rozdzieliły tego, co zdecydowano połączyć – to z pewnością życzenie każdej ekipy budowlanej przyklejającej okładziny na zewnątrz domu. Aby nie było ono jedynie przysłowiowym pobożnym życzeniem, należy właściwie dobrać zaprawę klejową do zadania, któremu ma ona sprostać.


Oferta rynkowa klejów przeznaczonych do stosowania na zewnątrz jest tak bogata, że trudno nie mieć dylematu. Dostępnych jest ponad 150 produktów! Jak się poruszać w gąszczu informacji dostarczanych przez ich producentów? Najbardziej elementarny podział zapraw klejowych na cementowe i żywiczne mówi o tym, jaki jest ich główny składnik. Najczęściej jest nim cement. Zaprawy cementowe (te, które można stosować na zewnątrz) są znacznie bardziej elastyczne od znanych od lat zapraw przeznaczonych do pomieszczeń na podłoża nieodkształcalne. Oprócz tego niektóre z nich są szybko­wiążące. Jednak elastyczniejsze, bardziej wodoszczelne i przyczepne od cementowych są zaprawy żywiczne – poliuretanowe i epoksydowe. To właśnie one są zalecane do nietypowych zastosowań – na tak zwane podłoża krytyczne lub w miejscach narażonych na długotrwałe działanie wody albo agresywne chemikalia. Znajomość podstawowych właściwości zapraw nie wystarczy, by dokonać optymalnego wyboru. Jakimi zatem kryteriami się kierować? Jest ich wiele – poczynając od fundamentalnych – decydujących o trwałości i wyglądzie okładziny, kończąc na mniej istotnych – wpływających na przykład na koszt przeprowadzanych prac...

Klej czy zaprawa klejowa? Jedno i drugie – to obie nazwy tego samego produktu
Autor: Mariusz Bykowski

Zaprawa na miarę okładziny



Producenci przygotowali specjalne zaprawy­ do przyklejania nienasiąkliwych płytek – takich jak gres czy klinkier. Mają one większą siłę wiązania niż...
Autor: SOPRO
...zaprawy do ceramiki o większej nasiąkliwości (na przykład do glazury czy terakoty)
Autor: ALPOL GIPS
Do układania szkliwionych płytek należy użyć wysokoelastycznej zaprawy, ponieważ tylko ona nie doprowadzi do powstania siatki drobnych, szpecących pęknięć na ich powierzchni
Autor: CEKOL



Do kamieni niepodatnych na odbarwienia można używać tradycyjnej zaprawy z szarym cementem (na zdjęciu płytki z granitu)
Autor: MAPEI
Jasne płyty z nasiąkliwych kamieni trzeba przyklejać zaprawą z białym cementem (na zdjęciu płytki z marmuru)
Autor: CERESIT
Chcąc optymalnie dostosować zaprawę klejową do rodzaju płytek, należy wziąć pod uwagę ich nasiąkliwość, kolor, a nawet sposób wykończenia ich powierzchni.

Pierwsze kroki na drodze do dobrego wyboru

Niektórych klejów można używać do mocowania nie tylko płytek, ale także materiałów termoizolacyjnych, a nawet wykorzystywać je do murowania – choćby ściany ze szklanych pustaków
Autor: Andrzej Szandomirski
Jedno z podstawowych kryteriów wyboru kleju to dostosowanie go do rodzaju płaszczyzny, na której ma być stosowany. Nie wszystkie zaprawy klejowe są przeznaczone zarówno do płaszczyzn poziomych, jak i pionowych. Są takie, które producenci – ze względu na ich półpłynną konsystencję – zalecają jedynie do przyklejania posadzek. Istotny jest również stan podłoża, do którego chcemy coś przykleić. Na nowo wykonanej wylewce betonowej sprawdzą się zaprawy cementowe. Jeżeli podłoże jest drewniane, metalowe albo po prostu stare, zniszczone o słabej nośności, wymaga zaprawy o lepszej przyczepności, dlatego w takim przypadku należy się zdecydować na zaprawy żywiczne. Bardzo istotne jest także dostosowanie kleju do rodzaju okładziny. Choć większości inwestorów wydaje się to oczywiste, niestety wiedza na ten temat jest często tylko fragmentaryczna. Oczywiście wiadomo, że są specjalne kleje do płytek ceramicznych i kamienia, ale już z tego, że podział jest znacznie bardziej szczegółowy, wiele osób nie zdaje sobie sprawy. Płytki ceramiczne nie będą trwale związane z podłożem, jeżeli przykleimy je zaprawą. Wielu producentów zapraw określa stopień nasiąkliwości płytek, które można przyklejać ich produktem. Niekiedy jest to podział ogólny i na zaprawie znajduje się jedynie informacja, że jest przeznaczona do płytek nasiąkliwych – takich jak glazura, terakota czy mozaika porcelanowa – albo do płytek nienasiąkliwych – takich jak gres czy klinkier. Jednak dostępne są też produkty opatrzone bardzo szczegółowymi informacjami na temat stopnia nasiąkliwości płytek, na przykład „zaprawa może być stosowana do płytek o nasiąkliwości < 3%”. Nie należy unikać produktów z tak precyzyjnie określonym zakresem stosowania. Wystarczy przed zakupem zaprawy klejowej sprawdzić w karcie technicznej wybranej okładziny jej nasiąkliwość. Jest to ważne, ponieważ zaprawy do płytek nienasiąkliwych muszą mieć dużą siłę wiązania. Płytki kamienne, które nie są podatne na odbarwienia (nie mają dużej nasiąkliwości), na przykład granitowe, można przyklejać takimi samymi klejami jak płytki ceramiczne. Do kamieni, które łatwo się odbarwiają (nasiąkliwych i jasnych), takich jak piaskowiec czy jasny marmur, trzeba stosować kleje z białym cementem. Rodzaj zaprawy klejowej należy dobierać nie tylko do rodzaju materiału okładziny, ale także do wielkości płytek. Producenci z reguły precyzyjnie określają, jakie mogą być wymiary przyklejanych elementów. Na przykład do płytek podłogowych średniego i dużego formatu (zwłaszcza o profilowanej powierzchni) przeznaczone są specjalne upłynnione zaprawy. Dzięki takiej konsystencji dokładnie wypełniają one przestrzeń pod płytką, a to chroni obciążone płytki przed pęknięciem. Kleje uniwersalne są przeznaczone­ do mocowania różnych rodzajów płytek na płaszczyznach poziomych i pionowych. Z reguły można je wykorzystywać do przyklejania glazury, terakoty, gresu, klinkieru i płytek kamiennych niepodatnych na odbarwienia. Jednak uniwersalność klejów jest ograniczona wielkością płytek i miejscem stosowania. Wśród klejów uniwersalnych odrębne kategorie stanowią te przeznaczone do dużych płytek oraz na tarasy i balkony. Kleje, które mają być stosowane na poziomych, często nieosłoniętych przed opadami atmosferycznymi powierzchniach, muszą być bardziej wodoszczelne od tych układanych na powierzchniach pionowych, gdzie woda nigdy nie zalega. Poza tym powinny być bardziej elastyczne, ponieważ będą w większym stopniu narażone na zmiany temperatury – spowodowane choćby nagrzewaniem promieniami słonecznymi. Jednak balkon czy taras nie są jeszcze miejscami, w których panują ekstremalne warunki. Basen i podjazd do garażu wymagają zastosowania klejów do zadań specjalnych. Takich, które dobrze zniosą długotrwałe działanie wody i agresywnych chemikaliów. Najlepsze pod tym względem są kleje żywiczne – epoksydowe.


Zaprawy mogą nie tylko przykleić okładzinę, przy odpowiednim nałożeniu stają się też hydroizolacją
Autor: SIKA
Na opakowaniu albo w karcie technicznej zaprawy musi się znajdować dokładna informacja o tym, przy jakiej temperaturze można jej używać do przyklejania płytek
Autor: SIKA




Nową okładzinę można ułożyć nawet na starych płytkach. Jednak chcąc związać nowe warstwy ze starym podłożem, należy najpierw nałożyć na nie zalecaną przez producenta warstwę wiążącą
Autor: MAXIT
Duże powierzchnie pokryte starymi płytkami można wyrównać specjalnym elastycznym klejem
Autor: MAXIT
Do przyklejenia kształtownika brzegowego i taśmy uszczelniającej można zastosować­ któryś z klejów żywicznych
Autor: MAXIT

Ekonomia klejenia
To, ile trzeba zapłacić za warstwę kleju pod okładziną, ma duże znaczenie­ dla większości inwestorów. Cena kilograma zaprawy klejowej nie mówi jeszcze wszystkiego o jej realnym koszcie. Aby go poznać, trzeba uwzględnić podaną przez producenta (na opakowaniu albo w karcie technicznej) wielkość zużycia. Najpierw należy sprawdzić, ile potrzeba danej zaprawy do pokrycia 1 m2 podkładu warstwą 1 mm. Jednak to nie koniec porównań. Istotna jest jeszcze zalecana przez producenta grubość warstwy. Najczęściej jest to 2-5 mm, ale niektóre można nakładać nawet na grubość 20 mm. Oczywiście nie zawsze najlepszym rozwiązaniem będzie zaprawa, którą się nakłada cienką warstwą – decydujące znaczenie będzie miał w tym wypadku stopień równości podłoża. Jeżeli nierówności występują tylko miejscowo, na przykład na powierzchni 1 m2, bardziej opłacalne od robienia nowej wylewki może się okazać zastosowanie grubej warstwy zaprawy klejowej, która potrafi zniwelować nierówności. O tym, że warto porównywać zużycie zapraw, świadczy choćby to, że do pokrycia 1 m2 podłoża zaprawą grubości 1 mm możemy potrzebować 0,85 albo aż 2,5 kg suchej mieszanki. Kiedy przyklejać
Każda zaprawa klejowa przeznaczona do stosowania na zewnątrz musi być opatrzona informacją, przy jakiej temperaturze można ją stosować. W przypadku cementowych z reguły przy nanoszeniu powinna panować temperatura od 5 do 25°C, ale są też takie, które dobrze spełnią swoje zadanie przy 35, a nawet 40°C. Zakres temperatury, w której mogą być użyte zaprawy żywiczne, jest mniejszy – większość dobrze skleja, gdy nie spada ona poniżej +10°C (jest i taka, którą należy nakładać dopiero przy co najmniej 20°C) i nie przekracza 30°C (tylko niektóre mogą być użyte przy 35°C).
W zgodzie z czasem

Producenci określają jak długo zaprawa nadaje się do użycia, kiedy korygować położenie płytek, przystąpić do fugowania, a także po jakim czasie można zacząć użytkować okładzinę. Wystarczy porównać, jak różne są te wartości dla poszczególnych produktów, aby się przekonać, że wybór zaprawy może wydłużyć lub skrócić prace i – co ważniejsze – wymaga różnych umiejętności od ekipy budowlanej. Czas zużycia to czas, przez jaki zaprawa – cementowa po wymieszaniu z wodą albo żywiczna po otwarciu opakowania – może być nanoszona na podłoże. Najkrótszy jest dla niektórych zapraw cementowych – zaledwie pięć minut, dla żywicznych co najmniej 20 minut, i to wtedy, gdy temperatura osiąga 30oC. Przy niższej temperaturze (20oC) tę samą żywiczną zaprawę można wykorzystywać do prac o dziesięć minut dłużej. Maksymalny czas zużycia może być taki sam dla obu rodzajów zapraw – aż osiem godzin. Czas na korygowanie położenia płytek jest niezwykle ważny dla ekipy wykonującej prace. Zaprawy pozwalające na poprawienie położenia płytek przez bardzo krótki czas wymagają od niej największych umiejętności. Dostępne są zaprawy cementowe, które umożliwiają to przez zaledwie trzy-pięć minut, ale są też takie, które dopuszczają korektę aż przez dwie godziny. Fachowcy stosujący zaprawy żywiczne mają pod tym względem większy komfort. Ułożenie okładziny można zmieniać przez co najmniej 30 minut, nawet do trzech godzin. Spoinowanie możemy rozpocząć dopiero po pewnym czasie. Tym razem im mniej musi go upłynąć od ułożenia płytek, tym lepiej, bo szybciej będzie można zakończyć prace. Po użyciu niektórych zapraw cementowych fugowanie można zacząć już po dwóch-trzech godzinach, ale są też takie, których producenci uzależniają to od rodzaju płaszczyzny, do której przyklejane były płytki, i wymiaru płytek. Przykładowo ściany można fugować po dwóch, a podłogi po trzech dniach od przyklejenia okładziny. Jeżeli płytki mają wymiary większe niż 30 x 30 cm, ten czas trzeba wydłużyć odpowiednio do czterech i pięciu dni. Użytkowanie okładziny jest możliwe dopiero po jakimś czasie. Niestety, ten jeden z ważniejszych dla inwestora parametrów nie doczekał się dotąd jednoznacznego określenia przez różnych producentów. Dla jednych liczy się on do momentu, kiedy można rozpocząć fugowanie, a dla innych do tego, w którym możliwe jest pełne dopuszczalne obciążenie okładziny – kiedy na posadzkę można wnieść ciężkie meble, a na ścianie powiesić szafki. Jeżeli informacja na opakowaniu zaprawy lub w karcie technicznej wydaje się niejednoznaczna, najlepiej zadzwonić na podany na opakowaniu numer infolinii producenta kleju, by rozwiać wątpliwości.

Optymalne podłoże
Jeżeli przygotowanie podłoża pod okładzinę mamy jeszcze przed sobą, warto postarać się o to, by było jak najlepsze. Dzięki temu nie będziemy musieli kupować specjalistycznej – znacznie droższej od tradycyjnej – zaprawy. Uwaga! Bardzo dobrym podłożem pod przyklejaną okładzinę jest wylewka betonowa. Każde podłoże pod okładzinę musi być:
- stabilne – nie może się odkształcać pod wpływem naprężeń spowodowanych skokami temperatury. Wszystkie naprężenia muszą być kompensowane przez dylatacje pośrednie i obwodowe. Oczywiście musi być dostosowane do obciążeń, które będzie przenosiło w przyszłości – w żadnym wypadku nie może się uginać podczas użytkowania;
- równe – nierówności nie mogą uniemożliwiać położenia zalecanej przez producenta warstwy kleju. Jeśli są zbyt duże, trzeba je skorygować odpowiednimi zaprawami, na przykład masami samopoziomującymi albo naprawczymi do betonu;
- nośne – wszystkie zanieczyszczenia, które mogą osłabić jego przyczepność, należy usunąć (na przykład tłuste plamy, zabrudzenia farbą);
- wysezonowane – musi osiągnąć odpowiednią wytrzymałość i wilgotność, a do tego potrzebny jest czas. Ile? To zależy od rodzaju podłoża. Najczęściej dla betonu są to trzy miesiące, a dla jastrychów cementowych – 28 dni. Wilgotność tego typu podłoży nie może być większa niż 4%. Oczywiście podłoże przed przyklejaniem okładziny musi zostać osuszone po opadach atmosferycznych;
- odpowiednio chłonne – tak, aby pozwoliło na odpowiednie wiązanie kleju. Chcąc sprawdzić chłonność podłoża, wystarczy skropić je wodą. Nazbyt chłonne wypije ją już w kilka minut, niechłonne przez pewien czas (najczęściej kilka godzin) utrzyma wodę na powierzchni;
- zaizolowane – izolacja przeciwwilgociowa lub przeciwwodna zabezpieczy przed zawilgoceniem podkładu z dwóch stron – od gruntu i przez wodę opadową.


Duże nierówności podłoża najlepiej wyrównać tak zwaną zaprawą naprawczą
Autor: CEKOL
Przed przyklejaniem okładziny trzeba dokładnie oczyścić podłoże
Autor: BOLIX



Grunt nałożony na podłoże przed zaprawą klejową z reguły gwarantuje trwalsze połączenie płytek podłogowych
Autor: CEKOL
Składniki należy wymieszać dokładnie w takiej proporcji, jaką zaleca producent
Autor: MAPEI



O tym, jak gruba będzie warstwa naniesionego kleju, przesądza­ wysokość zębów używanej pacy
Autor: ATLAS
Na pionowe płaszczyzny najlepiej nakładać zaprawy o tak zwanym małym spływie
Autor: Mariusz Bykowski

Jak się to robi
Oczywiście najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie­ doświadczonego fachowca, który perfekcyjnie przyklei okładzinę. Najlepiej skorzystać z pracy fachowca poleconego przez znajomych, u których możemy obejrzeć jego pracę. Nie zawsze jednak jest to możliwe, bo wielu dobrych glazurników układa dziś płytki za granicą. W takiej sytuacji najbezpieczniej jest poznać podstawowe zasady, według których należy przyklejać okładzinę na zewnątrz, i zadając potencjalnemu wykonawcy robót kilka pytań, przynajmniej sprawdzić jego wiedzę teoretyczną. Oczywiście okaże się ona wręcz niezbędna także osobom, które z powodów ekonomicznych zdecydowały się na samodzielne wykonywanie prac. Podłoże
Każde należy dokładnie oczyścić nie tylko z resztek farby czy tłuszczu, ale także piasku i kurzu. Potem nawet najlepsze warto zagruntować preparatem, który jest zalecany przez producenta kleju.
Uwaga! Tylko stosowanie niektórych zapraw zwalnia z obowiązku gruntowania.



Zaprawę o tradycyjnej konsystencji trzeba nanieść na podłoże i...
Autor: BOLIX
...spód przyklejanego elementu
Autor: BOLIX
Zaprawę o półpłynnej konsystencji wystarczy­ nanieść tylko na podłoże
Autor: ATLAS




Tak wygląda spód płytki po oderwaniu od zaprawy upłynnionej
Autor: ALOPOL GIPS
Chcąc po pewnym czasie od nałożenia zaprawy sprawdzić, czy nadaje się ona do przyklejania płytek, wystarczy dotknąć ją palcami. Ta na zdjęciu nadaje się jeszcze do użycia, ponieważ przykleiła się do nich
Autor: MAPEI
Przed zaplanowaniem przerw w pracy należy sprawdzić, przez jaki czas zaprawa może być używana
Autor: SOPRO

Najważniejsze informacje
Opakowanie lub karta techniczna zaprawy klejowej to miejce, gdzie musi się znaleźć informacja o tym, jakie są jej główne składniki i właściwości (na przykład mrozo- i wodoodporność), na jakie podłoża można ją stosować i do jakiego rodzaju płytek jest przeznaczona. Poza tym precyzyjnie musi być opisany sposób przygotowania kleju i nakładania go na podłoże. Porównanie różnych zapraw jest łatwiejsze dzięki obowiązującej normie PN-EN 12004. Deklarowana przez producentów zgodność z nią sprawia, że muszą oni dokonywać klasyfikacji swoich produktów.­ W ten sposób można szybko porównywać główne ich parametry i skrócić czas poświęcony na podejmowanie decyzji. Na opakowaniu obok numeru normy znajduje się symbol zaprawy mówiący między innymi o tym, jaki jest jej podstawowy składnik, czy ma podwyższone jakieś parametry, czy czas na przyklejanie płytek jest długi, czy krótki i jakim spływem się charakteryzuje. Dla przykładu rozszyfrujmy symbol C2TE: C – oznacza klej cementowy; 2 – podwyższone parametry (między innymi zwiększoną przyczepność); T – zmniejszone spływanie kleju podczas nakładania; E – wydłużony czas na przyklejanie płytek (tak zwany otwarty). Informacje na opakowaniu lub w karcie technicznej często mogą wydawać się niejasne, niejednoznaczne. W takiej sytuacji należy zadzwonić do doradcy technicznego producenta i poprosić go o wyjaśnienia. Numer telefonu można znaleźć na opakowaniu kleju lub na stronie internetowej producenta.

Przygotowanie zaprawy
Przede wszystkim należy drobiazgowo przestrzegać zaleceń producenta. Zwłaszcza tych dotyczących proporcji mieszania składników oraz kolejności wykonywanie poszczególnych czynności. Dotyczy to zarówno zapraw cementowych, jak i zapraw żywicznych dwuskładnikowych. Uwaga! Do zapraw cementowych nie można dodawać cementu ani piasku i najlepiej nie używać gorącej wody.

Nakładanie zaprawy
Najlepiej jednak nakładać ją na niezbyt dużą powierzchnię podkładu – do 1 m2. Oczywiście należy je również dostosować do podawanego­ przez producenta czasu zużycia. Stosując zaprawy o tradycyjnej konsystencji, trzeba je nałożyć także na spód każdej przyklejanej płytki. Jedynie kleje półpłynne zwalniają z tego obowiązku – wystarczy je odpowiednio grubą warstwą nanieść na same podłoże, a i tak wypełnią całą przestrzeń pod płytką. To właśnie jest podstawowy warunek trwałości okładziny przyklejanej na zewnątrz – całkowite wypełnienie klejem przestrzeni między płytką a podłożem. Uniemożliwi to podsiąkanie wody pod okładzinę, rozwój pleśni, a przede wszystkim­ uchroni przed odspojeniem płytek przez zamarzającą pod nimi wodę. Producenci z reguły podają orientacyjny czas, przez który zaprawa może być używana. W praktyce jest on dodatkowo uzależniony od parametrów podłoża i warunków atmosferycznych. Jednak to, czy zaprawa nadaje się jeszcze do przyklejania płytek można sprawdzić w bardzo prosty sposób. Wystarczy do nałożonej na podłoże zaprawy przycisnąć palce. Jeżeli klej pozostanie na nich, to znaczy, że można przyklejać płytki. Jeśli palce będą czyste, trzeba usunąć starą warstwę kleju i nanieść nową.

Przyklejanie płytek
Po naniesieniu kleju płytkę trzeba przyłożyć do podłoża, a następnie docisnąć albo dobić gumowym młotkiem. Potem można jeszcze korygować jej ułożenie w czasie podanym przez producenta zaprawy. Należy jednak unikać przesuwania jej na większą odległość, ponieważ może wtedy dojść do zmniejszenia grubości zaprawy pod płytką.
Uwaga! Dawniej, stosując tradycyjne zaprawy, trzeba było moczyć płytki przed przyklejeniem. Dzisiejsze nowoczesne zaprawy zwalniają fachowców z tego obowiązku.



Po dociśnięciu płytki należy sprawdzić jej ułożenie za pomocą poziomicy
Autor: ALPOL GIPS
Po przymocowaniu płytek można jeszcze nieco poprawić ich położenie. Jednak trzeba to robić w czasie dopuszczalnym przez producenta kleju
Autor: SOPRO
W szczelinę dylatacyjną należy wcisnąć sznur rozprężny
Autor: HENKEL CERESIT






Prawidłowe wykonanie dylatacji zneutralizuje naprężenia spowodowane zmianami temperatury i uchroni okładzinę przed popękaniem
Autor: SIKA





Dylatacje
Duże zmiany temperatury, na które są narażone wszystkie okładziny zewnętrzne, sprawiają, że ulegają one odkształceniom. Dlatego nie można zapomnieć o wykonaniu dylatacji, które sprawią, że odkształcenia płytek nie będą wpływały na wytrzymałość ich połączenia z podłożem. Gdzie powinny być dylatacje? Konstrukcyjne muszą rozdzielać okładzinę od innych elementów budynku, na przykład ścian. Muszą być także zrobione w miejscach dylatacji podłoża oraz tam, gdzie okładzina będzie się stykała z innymi materiałami wykończeniowymi. Oprócz tego należy jeszcze zrobić tak zwane dylatacje przeciwskurczowe. Warunki panujące na zewnątrz sprawiają, że trzeba je wykonać w odstępach nie większych niż 3,5 m (tak, by powierzchnia dylatowanego pola nie przekraczała 10 m2). Robi się je, stosując specjalne profile lub wypełniając pusty rowek masą, która jest trwale elastyczna, na przykład silikonem. Uwaga! Dylatowane pole powinno być zbliżone kształtem do kwadratu.
Spoinowanie
Rozpoczyna się je po czasie podanym na opakowaniu kleju­ lub w jego karcie technicznej. Przyspieszenie tej czynności może się zakończyć uszkodzeniem nowo ułożonej okładziny. Już przed przyklejaniem płytek trzeba wiedzieć, ile pozostawić między nimi miejsca na spoinę. Wbrew pozorom ma to znaczenie nie tylko dla estetyki, ale może wpłynąć na trwałość okładziny, a na pewno spoiny. Jej szerokość powinna być uzależniona od wielkości płytek. Jeśli tego nie zrobimy, spoina po jakimś czasie zacznie pękać i się wykruszać. Między małymi płytkami o bokach do 10 cm powinno się pozostawić na fugę 2 mm. Przy płytkach o bokach 10-20 cm będzie to 3 mm, w przypadku boków płytek 20-60 cm – najlepsza szerokość fugi to 4 mm; dla dużych płytek o bokach większych niż 60 cm fuga może mieć 5-20 mm.
Uwaga! Bardzo istotną czynnością jest usunięcie w porę z płytek resztek fugi. Jeśli tego nie zrobimy, na płytkach mogą pozostać szpecące plamy. Najbardziej zagrożone powstaniem przebarwień są nasiąkliwe płytki, dlatego jeszcze przed ich układaniem należy wykonać próbę – pobrudzić je fugą i sprawdzić czy, i po jakim czasie, będzie można ją usunąć bez szwanku dla efektu końcowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz