sobota, 2 lipca 2011

Warstwy na jednowarstwowych. Czym wykończyć ściany?



Dobór materiałów na wykończenie ścian ma duże znaczenie, zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o jednowarstwowe. Muszą one zapewnić ścianom estetykę i zachować ich dobre parametry.

Po wymurowaniu domu nie wykańcza się ścian od razu – najpierw trzeba pozwolić budynkowi osiąść. Proces ten trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy i może przebiegać nierównomiernie, czyli jedne fragmenty domu mogą osiadać szybciej, a inne wolniej. W narożnikach, wokół okien i wzdłuż spoin między pustakami lub bloczkami powstaną wówczas pęknięcia. Zbyt wczesne otynkowanie ścian sprawiłoby, że pękałaby też warstwa tynku. Dopiero kiedy budynek przestanie pracować i szczeliny nie będą się powiększały, można przystąpić do wykańczania murów. Trzeba przy tym pamiętać, żeby nie pozostawiać ścian nieotynkowanych zbyt długo. Pustaki i bloczki w mniejszym lub większym stopniu chłoną wilgoć. Osłabia parametry cieplne ściany. Wprawdzie dzięki dużej grubości ścian woda nie przenika do wewnętrznych partii muru, ale może wywoływać na jego powierzchni wykwity i odbarwienia. Najdłużej można pozostawić bez wykończenia ściany z bloczków keramzytobetonowych – są najbardziej odporne na wodę. Trzeba jednak pomyśleć o tym już podczas murowania i umieścić w spoinach między bloczkami, w specjalnych rowkach, wypełnienie z pianki poliuretanowej, które zabezpieczy spoiny przed zamakaniem. Wykańczanie ścian rozpoczyna się zawsze od strony wewnętrznej. Wynika to stąd, że wilgoć technologiczna, powstała podczas tynkowania, odparowuje ze ścian w kierunku od środka na zewnątrz. Wraz z nią przedostają się opary pochodzące z wewnętrznych tynków, które mogłyby powodować wystąpienie przebarwień, wykwitów i spękań na tynku zewnętrznym. Aby dom oddychał
Paroprzepuszczalność to jedna z podstawowych zalet ścian jednowarstwowych. Trzeba jednak pamiętać, że nie zastąpi ona sprawnego systemu wentylacji budynku. Stopień wymiany powietrza przez przegrody zewnętrzne to zaledwie kilka procent. Zdrowy mikroklimat wewnątrz budynku wynika więc nie z „oddychania” ścian, ale z tego, że dzięki ich paroprzepuszczalności zmniejsza się ryzyko kondensacji pary wodnej w pomieszczeniu. Wilgoć gromadząca się w powietrzu nie skrapla się na powierzchni ścian, tylko wnika w nie i swobodnie migruje na zewnątrz. Jeśli z jednej strony ściany natrafi na nieprzepuszczalną powłokę – tynk, farbę lub okładzinę – będzie się na niej gromadzić. Szczelne wykończenie od zewnątrz sprawia, że para wodna stopniowo gromadzi się w murze. Od środka nie widać wilgoci, więc pozornie nic złego się nie dzieje, ale w rzeczywistości jest ona obecna w murze, zmniejsza jego izolacyjność i naraża go na przemarzanie. Nieprzepuszczalna powłoka od strony pomieszczenia powoduje z kolei, że w warunkach podwyższonej wilgotności ściana może się stawać mokra, co naraża ją na gromadzenie kurzu i pleśni. Trzeba wtedy dbać o szczególnie intensywną wentylację.
Wykańczanie ścian od środka
Ściany wewnątrz domu można wykończyć suchym lub mokrym tynkiem, a z wierzchu pomalować go albo obłożyć okładziną z płytek ceramicznych, kamiennych lub szklanych. Przed rozpoczęciem prac trzeba skończyć wszystkie roboty stanu surowego, osadzić ościeżnice okien i drzwi, rozprowadzić instalacje podtynkowe. Należy też się upewnić, czy wszystkie spoiny są prawidłowo wypełnione zaprawą, czy nigdzie nie ma ubytków i wyłomów, czy z deskowań wieńców lub nadproży nie wyciekł beton. Ewentualne naddatki trzeba skuć, a nierówności wypełnić zaprawą, bo tynk może w tych miejscach pękać. Tak przygotowane podłoże powinno się zagruntować, aby zapewnić mu czystość i zmniejszyć jego chłonność. Środek gruntujący powinien przepuszcać parę wodną i musi być dostosowany do rodzaju muru oraz wybranego wykończenia. Większość nadaje się zarówno pod tynki wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Niektóre można też zabarwić pod kolor tynku. Kiedy grunt wyschnie, czyli po mniej więcej 24 godzinach, można układać wykończenie.
- Tynk suchy – czyli okładzina z płyt gipsowo-kartonowych lub gipsowo-włóknowych – jest rozwiązaniem popularnym i łatwym do wykonania. Płyty nie są barierą dla pary wodnej, a wręcz współpracują ze ścianami, bo częściowo gromadzą wilgoć w swojej strukturze i oddają ją z powrotem do pomieszczenia. Można je przyklejać do powierzchni ścian albo mocować na stalowym ruszcie. Klej wprawdzie jest nieprzepuszczalny, ale używa się go tylko miejscowo, więc można pominąć jego wpływ na rozkład ciśnień w przegrodzie. Okładzina z płyt dobrze izoluje termicznie, dzięki temu parametry cieplne ścian są lepsze. Ponieważ płyty układa się na sucho, można szybko przystąpić do ostatecznego wykańczania ich powierzchni, na przykład malowania.
- Tynk mokry – może być nakładany ręcznie lub agregatem tynkarskiem (ten drugi jest lepszej jakości i szybciej się go wykonuje). Najlepiej wybierać gotowe mieszanki tynkarskie, bo wtedy każda partia ma jednakowe parametry i znajduje się w niej odpowiednia ilość wymaganych domieszek, dzięki czemu cała ściana ma jednolity wygląd i właściwości. Najbardziej popularny jest tynk cementowo-wapienny. Jest niedrogi, odporny na uszkodzenia, przepuszczalny dla pary wodnej i pozwala ukryć nierówności ściany. Łatwo się go nakłada agregatem tynkarskim. Wadą jest dość chropowata powierzchnia, ale można ją pokryć warstwą cienkowarstwowego tynku dekoracyjnego albo gładzi gipsowej. Dobrym rozwiązaniem jest tynk gipsowy, który zapewnia pomieszczeniom optymalną wilgotność. Jednak ze względu na niewielką twardość łatwo go uszkodzić, więc nie powinno się go stosować w korytarzach, przy schodach i innych miejscach narażonych na uderzenia. Na ściany jednowarstwowe nie poleca się tynków cementowych, ponieważ mają mniejszą paroprzepuszczalność i są ciężkie. Przez to szybko wiążą i twardnieją. To sprawia, że mają mniejszą odporność na powstający podczas wiązania skurcz, i przez to są narażone na pękanie. Tynk nakłada się w dwóch lub trzech warstwach – obrzutka, warstwa podkładowa i tynk właściwy. Jego całkowita grubość nie powinna być mniejsza niż 1 cm, bo ściana pracuje pod wpływem różnic temperatury i cieńszy tynk szybko pokryłby się siatką spękań.
- Okładzina z płytek ceramicznych, kamiennych lub szklanych – nie przepuszcza pary wodnej, więc poleca się ją tylko w pomieszczeniach o podwyższonej wilgotności, na przykład w łazienkach czy kuchniach. W miejscach, w których ściana jest narażona na zalanie wodą (tam, gdzie przylega do wanny lub kabiny prysznicowej), pod płytkami powinno się dodatkowo zastosować płynną izolację przeciwwodną. W takich przypadkach ważniejsze jest bowiem zabezpieczenie ściany przed zamakaniem niż zapewnienie jej paroprzepuszczalności.
- Farba – ściany można malować wszelkimi przepuszczającymi parę wodną farbami przeznaczonymi do stosowania wewnątrz. Tylko powierzchnie, które mają być zabezpieczone przed wnikaniem wilgoci, czyli ściany w łazienkach lub kuchniach, powinno się malować nieprzepuszczalnymi emaliami. Zanim nałoży się farbę, trzeba się zapoznać z jej kartą techniczną, bo niektóre wymagają specjalnego przygotowania podłoża. Przykładowo emulsje winylowe i lateksowe, które się nakłada na tynk cementowo-wapienny, wymagają okresu karbonizacji tego tynku, inaczej odspoją się. Dlatego nie można nakładać ich wcześniej niż po 28 dniach od tynkowania.
Wykańczanie elewacji
Warstwy nakładane na ściany z zewnątrz muszą przede wszystkim zapewnić im ochronę przed wpływem czynników atmosferycznych. Przy okazji można się postarać poprawić parametry cieplne budynku. Sposób wykończenia powinno się dobierać do konkretnych miejsc. Na przykład strefa przyziemia jest narażona na uderzenia, odpryskującą wodę, a w zimie zalega przy niej śnieg, więc musi być przede wszystkim mocna i odporna na wodę. Tymczasem ściany powinny być estetyczne, łatwe do utrzymania w czystości i ciepłe.
- Tynk – do tynkowania elewacji przystępuje się nie wcześniej niż po upływie dwóch-sześciu miesięcy od zakończenia murowania ścian i dopiero po zakończeniu prac tynkarskich wewnątrz domu. Najwięcej problemów sprawiają zawsze niekorzystne warunki atmosferyczne: niespodziewane opady, zbyt niska lub zbyt wysoka temperatura, silny wiatr. Deszcz potrafi wymyć świeży tynk nawet po dwóch dniach od ułożenia. Temperatura niższa niż 5°C uniemożliwia prawidłowe związanie mieszanki, a wyższa niż 25°C sprawia, że zbyt szybko odparowuje z niej woda. Również wiatr mocno wysusza tynk, narażając go na pękanie. Chłonne podłoża, jak ściana z pustaków z ceramiki poryzowanej, dodatkowo odciągają wodę z mieszanki podczas jej wiązania, dlatego przed tynkowaniem należy je mocno zwilżać. Tynk nakłada się w dwóch lub trzech warstwach – obrzutka poprawiająca przyczepność, tynk podkładowy i warstwa zewnętrzna. Jeśli nie korzysta się z gotowych mieszanek, to warstwę podkłado-
wą powinno się zbroić siatką z włókna szklanego, aby nie pękała. Podobnie jak wewnątrz domu, również na elewację należy wybierać tynki paroprzepuszczalne, które nie będą hamowały swobodnego przepływu pary wodnej. Muszą być przy tym wytrzymałe, aby przenosiły naprężenia wywoływane pracą muru (skurcz zaprawy, odciąganie wody z tynku przez pustaki). Najpopularniejsze i najtańsze są grubowarstwowe tynki cementowo-wapienne. Układa się je w trzech warstwach, zachowując po każdej przerwę technologiczną, żeby związała z podłożem i całkowicie wyschła. Strefy narażone na wilgoć i uszkodzenia mechaniczne – cokoły, otoczenie drzwi lub schodów – lepiej wykańczać tynkiem cementowym. Bardzo dobre jakościowo, dostępne w wielu kolorach i łatwe do utrzymania w czystości są tynki silikatowe i silikonowe, ale ponieważ nakłada się je cienką warstwą, są narażone na pękanie. Można więc użyć ich jako warstwy wykończeniowej na tradycyjnym tynku podkładowym. Aby zmniejszyć ryzyko pękania tynku, a przy okazji zwiększyć izolacyjność ścian, warto stosować tynki o obniżonej gęstości, na przykład z domieszkami perlitu, które lepiej współpracują z murem i chronią go przed utratą ciepła. Szczególnie poleca się ciepłochronne tynki cementowo-wapienne z dodatkiem perlitu lub kulek styropianu. Dzięki temu, że nakłada się je grubą warstwą – nawet 8 cm – łatwo ukryć pod nimi ewentualne nierówności ściany. Lekkie tynki porowate, które nie zawierają wypełniaczy, w mniejszym stopniu poprawiają parametry cieplne ściany, są za to odporniejsze na powstawanie rys. Łatwo też się je nanosi. Są szczególnie polecane do tynkowania ścian z betonu komórkowego. Tynki lekkie nakłada się zawsze na warstwę obrzutki zbrojonej siatką z włókna szklanego. Ze względu na małą odporność na uszkodzenia mechaniczne nie poleca się ich na cokoły i miejsca narażone na uszkodzenia mechaniczne – tam lepiej stosować tradycyjne tynki cementowe lub okładzinę z nie nasiąkliwych płytek.
- Oblicówka – ściany można wykończyć okładziną z desek lub tworzywa sztucznego. Trzeba tylko pamiętać, że między deskami a murem należy zachować dystans szerokości 32-38 mm, aby zapobiec zbieraniu się tam wilgoci. Taki szeroki ruszt sprawia, że warstwa elewacyjna jest bardzo gruba. Szerokie muszą też być parapety zewnętrzne – odległość między osadzonym w połowie grubości ściany oknem a licem fasady może sięgać nawet 30 cm.
Oblicówkę z tworzywa można mocować bliżej ściany, ale też nie bezpośrednio do muru, ponieważ pracuje on pod wpływem zmian temperatury.
Oblicówki nie uważa się za nieprzepuszczalną dla wilgoci, bo szczeliny między deskami umożliwiają jej swobodne odparowanie. Dzięki temu, że deski osłaniają ścianę od wiatru i są od niej oddylatowane przestrzenią powietrzną, poprawiają się parametry cieplne budynku.
- Okładzina z płytek kamiennych lub klinkierowych – nie przepuszcza pary wodnej, dlatego jeśli układa się ją na większych fragmentach ścian, to w tych miejscach od środka również powinno się wykończyć ściany nieprzepuszczalną powłoką, aby wilgoć nie gromadziła się w mu­rze. Takie rozwiązanie stosuje się raczej w miejscach narażonych na uszkodzenia albo na odpryskującą wodę, jak cokoły, słupki czy filarki międzyokienne.
- Farba – elewacje ścian jednowarstwowych powinno się wykańczać farbą paroprzepuszczalną: silikonową, silikatową, silikonowo-silikatową lub cementową. Ta ostatnia jest jednak nasiąkliwa, więc na ciemnej elewacji po opadach przez pewien czas widać plamy w innym odcieniu. Farby silikatowe, silikonowe i ich mieszanki mają właściwości samoczyszczące – cząsteczki brudu są wypłukiwane przez opady. Farby silikonowe są bardzo elastyczne, a w ich strukturze nie tworzą się naprężenia, więc nie pękają i dobrze kryją rysy w tynku.

Ważne w środku


Podczas tynkowania wnętrz dobrze jest wzmocnić narożniki i krawędzie ścian profilami tynkarskimi. Najlepiej sprawdzają się te z ocynkowanej stali mocowane zaprawą szybkowiążącą
Autor: Mariusz Bykowski
Miejsca osadzenia parapetów wewnętrznych i zewnętrznych tynkuje się nie tylko po to, żeby podłoże było równe, ale też dlatego, żeby zmniejszyć ucieczkę ciepła pod oknem. Krawędź powinno się zabezpieczyć profilem narożnym
Autor: Mariusz Bykowski



Kiedy ściana jest narażona na zalanie, na przykład przylega do wanny albo do kabiny prysznicowej, wymaga zabezpieczenia przed zamakaniem. Można ją posmarować folią w płynie albo wodoodporną masą, a następnie wykończyć okładziną z płytek
Autor: Mariusz Bykowski
Tynk wewnętrzny nie powinien być cieńszy niż 1 cm, żeby pod wpływem rozszerzalności termicznej ścian nie pojawiały się na nim pęknięcia. Czas schnięcia tynku przyjmuje się według jego grubości – po jednym dniu na każdy milimetr tynku
Autor: Mariusz Bykowski

Jeszcze cieplej

Warstwy wykończeniowe w mniejszym lub większym stopniu wpływają na poprawę parametrów cieplnych ścian. Są bowiem barierą dla przenikającego przez przegrody ciepła. Im wykończenie grubsze i im lżejszy materiał, z jakiego je wykonano, tym bardziej ograniczy przenikanie ciepła przez przegrodę. Jednocześnie jednak mniejsza gęstość takiej warstwy może mieć wpływ na pogorszenie jej wytrzymałości na uszkodzenia albo na zwiększenie nasiąkliwości. Może się też okazać, że ciepła powłoka stanowi barierę dla pary wodnej. Zawsze trzeba więc rozważyć plusy i minusy kilku rozwiązań i wybrać najkorzystniejsze.

Ostrożnie na zewnątrz



Wieńce, nadproża, żelbetowe słupki, które są z zewnątrz ocieplone, różnią się właściwościami od reszty ściany. Aby zmniejszyć ryzyko pękania tynku na ich styku z murem, trzeba wzmocnić podłoże siatką z włókna szklanego, wtapiając ją w masę szpachlową. Siatkę układa się też w narożnikach i wokół otworów. Jej pasy powiny sięgać po 20-25 cm z obu stron połączenia materiałów. W narożach otworów układa się pod kątem 45° kwadraty o boku około 30 cm
Autor: Mariusz Bykowski
Miejsca narażone na uszkodzenia lub odpryskującą wodę – cokoły, słupki, filarki międzyokienne – nie powinny być wykańczane lekkim tynkiem ciepłochronnym, tylko cementowym albo okładziną z płytek klinkierowych, silikatowych, kamiennych czy żywicznych. Jeśli okładzina nie mieści się w grubości tynku i wystaje poza lico ściany, trzeba zabezpieczyć jej górną powierzchnię obróbką blacharską
Autor: Mariusz Bykowski
Listwy tynkarskie nie powinny być z aluminium (ma dużą rozszerzalność liniową). Lepsze są profile ze stali nierdzewnej lub ocynkowane. Osadza się je jeszcze przed tynkowaniem, dokładnie wypełniając przestrzeń pod nimi – można wykorzystać do tego szybkowiążącą zaprawę cementową
Autor: Mariusz Bykowski


Jeśli do wykończenia ścian wybiera się tynk ciepłochronny, należy zrobić pod niego obrzutkę. Jeżeli używa się tradycyjnych tynków, na gładkich ścianach z betonu komórkowego można zrezygnować z obrzutki i ułożyć od razu warstwę podkładową. Mury z ceramiki poryzowanej trzeba przed tynkowaniem zwilżyć, żeby pustaki nie odciągały wody z mieszanki
Autor: Mariusz Bykowski
Jeżeli powierzchnia tynku ma być wykończona cienkowarstwowym tynkiem dekoracyjnym lub farbą elewacyjną, to przed ich nałożeniem tynk należy zagruntować odpowiednim preparatem. Najlepiej, aby miał kolor zbliżony do tego na ostatecznej warstwie elewacji
Autor: Mariusz Bykowski

1 komentarz: