Schody na poddasze. Uwaga na błędy

Częstym problemem w domach z poddaszem jest usytuowanie schodów. Powinny w wygodny sposób łączyć obie kondygnacje i nie komplikować układu komunikacyjnego domu.

Schody i skosy

W domu z poddaszem użytkowym kierunek biegu schodów powinien być dostosowany do spadku połaci. Najbardziej racjonalne jest poprowadzenie wyższego biegu równolegle do skosu. W przeciwnym wypadku, nawet jeśli zachowana jest odpowiednia wysokość sufitu nad podestem, wchodząc, można odnieść wrażenie braku przestrzeni nad głową. Schody, które mają zgodny bieg ze spadkiem połaci, pozwalają na komfortowe wchodzenie i schodzenie bez lęku przed uderzeniem w głowę.
Ważne jest także, dokąd schody nas zaprowadzą, czyli w którym miejscu poddasza się znajdziemy po wspięciu się na nie. Jeśli pod skosem, przy zewnętrznej ścianie, to aby dostać się do wszystkich pokoi na poddaszu, trzeba będzie zawrócić, przechodząc galerią wzdłuż schodów. Wydłuży to i skomplikuje drogę.
Jeżeli natomiast na parterze pierwsze stopnie znajdują się blisko zewnętrznej ściany, a kończą podestem w środku poddasza, komunikacja jest prosta. Z centralnie usytuowanego podestu do wszystkich drzwi jest bliżej, choćby dlatego, że wejścia do pokoi na poddaszu umieszcza się tam, gdzie pomieszczenia mają wysokość pełnej kondygnacji.

Miejsce schodów

Centralne usytuowanie schodów jest częstym sposobem na atrakcyjną przestrzeń holu wejściowego. Stosuje się je w większych domach – takich, których parter ma co najmniej 100 m².
Jednak w małym domu, w którym liczy się każdy metr kwadratowy, taki układ nie zawsze się opłaca. Pamiętajmy o tym, że schody jako centralny element holu na parterze zawsze trzeba obejść, żeby dostać się do dalszej części domu. Powoduje to powiększenie powierzchni komunikacyjnej.
Schody w środku na wprost wejścia mają być ozdobą holu. Jeśli jednak trzeba je projektować oszczędnie, są wąskie i niezbyt reprezentacyjne, wtedy może nie warto ich tak eksponować. Niedogodnością schodów umieszczonych w środku planu jest też to, że trudniej oświetlić je światłem dziennym.
W małym domu sytuowanie schodów przy ścianie zewnętrznej zazwyczaj daje lepszy efekt niż klatka schodowa „wstawiona” w środek. Schody z boku, niewidoczne z holu, w dyskretny sposób prowadzą do sypialni na poddaszu, lepiej oddzielają strefę prywatną domu. Zaplanowanie ich tak, że górny podest wypada w centrum poddasza, daje większe możliwości rozplanowania pomieszczeń.

Co poprawimy, zmieniając kierunek biegu schodów?

Źle zaplanowane schody. Górny podest wypada w najniższym miejscu poddasza. Schody kierują nas „w kąt”, trzeba je obejść korytarzem, aby dostać się do pokoju. Potrzebny jest większy hol na poddaszu. Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki		Schody dobrze zaplanowane. Górny bieg jest równoległy do skosu dachu. Górny podest wypada w najwyższym miejscu poddasza. Centralnie położony, pozwala ograniczyć powierzchnię holu i oszczędnie rozplanować wejścia do pomieszczeń na poddaszu. Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Co poprawimy, zmieniając usytuowanie schodów?

Dom z centralnie usytuowanymi schodami. Znajdujące się w centrum schody trudniej oswietlić. Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki		Poddasze – hol w kształcie litery L doprowadza do trzech pomieszczeń. Nie ma miejsca na drzwi do trzeciej sypialni. Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki		Parter – schody na wprost wejścia, oddzielają hol od pokoju dziennego. Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki

Ten sam dom ze schodami przy ścianie. Schody dobrze wykorzystują przestrzeń pod skosami. Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki		Poddasze – hol może być mały, a zmieści drzwi do trzech sypialni i łazienki. Układ komunikacyjny umożliwia podział dużej sypialni na dwie mniejsze. Schody mogą być oświetlone przez okno w ścianie. Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki		Parter – schody nie są widoczne od wejścia. Autor: Agnieszka Sternicka , Marek Sternicki