wtorek, 12 lipca 2011

Kto płaci za nowe przyłącze?





Planuję rozbudowę domu. Niestety, uniemożliwia mi ją przyłącze elektryczne prowadzone linią napowietrzną. Przewody są podpięte akurat w tym miejscu na ścianie budynku, w którym projektant zaplanował okno. Chciałbym, aby zakład energetyczny wykonał nowe przyłącze – kablowe, poprowadzone w gruncie od słupa energetycznego znajdującego się na mojej posesji do linii zabudowy (odległość 30 m). Obawiam się, że może za to naliczyć opłatę. Czy decyzja o rozbudowie budynku będzie wystarczającym argumentem, przemawiającym za tym, aby to zakład pokrył koszty wymiany przyłącza, zwłaszcza że i tak staje się właścicielem nowego odcinka linii?

Niestety, koszty przebudowy przyłącza trzeba pokryć samemu. Zakłady energetyczne stosują zasadę, że dopóki istniejące przyłącze jest sprawne i zapewnia zasilanie domu w energię, jego wymiana może być dokonana na wniosek odbiorcy wyłącznie na jego koszt. Nie ma przy tym znaczenia, czy powodem tego są względy estetyczne, bo chcemy na przykład pozbyć się z otoczenia domu przewodów wiszących nad głową, czy też techniczne – związane z przebudową, rozbudową lub modernizacją budynku. Dla zakładu energetycznego to, że rozbudowuje Pan dom i z projektu wynika konieczność zdjęcia z budynku przewodów linii napowietrznej oraz wykonania przyłącza kablowego, jedynie uzasadni wniosek o jego przebudowę. Nie będzie natomiast stanowić argumentu za wykonaniem robót na koszt zakładu.
Zakład energetyczny pokrywa koszty budowy przyłącza aż do miejsca, w którym łączy się ono z instalacją odbiorczą (złącza), tylko wtedy, gdy budynek w ogóle nie jest podłączony do sieci energetycznej. Dokonuje też naprawy lub wymiany przyłącza na własny koszt, jedynie jeżeli jest ono uszkodzone z przyczyn niezależnych od odbiorcy, uniemożliwiając w ten sposób dostawę energii.
Zakład energetyczny może się zająć wymianą przyłącza na koszt odbiorcy, ale pobierze za to opłatę według własnych stawek. Można też zatrudnić prywatną firmę wykonawczą, która przeprowadzi roboty pod nadzorem zakładu (najwygodniej więc, gdy jest to firma współpracująca z nim). Warto jednak pamiętać o tym, że do odłączenia starego zasilania na słupie elektrycznym, podłączenia nowego oraz montażu licznika energii uprawnieni są wyłącznie pracownicy zakładu energetycznego.
Obecnie zakłady energetyczne nie przejmują przyłączy na własność, a jedynie mają je pod swoją pieczą i zajmują się ich konserwacją.

Przyłącze napowietrzne może być także rozpięte między słupem linii a stojakiem ustawionym na dachu budynku. Wtedy nie będzie kolidowało z oknem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz