sobota, 9 lipca 2011

Dwa kotły w jednej instalacji



Czy można połączyć kocioł gazowy dwufunkcyjny z zamkniętą komorą spalania i kocioł centralnego ogrzewania na paliwo stałe w jednej instalacji w taki sposób, żeby podczas korzystania z pieca węglowego uzyskać cyrkulację grawitacyjną w czasie braku prądu zasilającego pompę? Jak się zabezpieczyć przed przegrzaniem pieca i instalacji w razie braku prądu?

Nowoczesny kocioł gazowy turbo jest przeznaczony do pracy w instalacji zamkniętej z przeponowym naczyniem wyrównawczym, a kocioł na paliwo stałe musi pracować w układzie otwartym. Z tego powodu włączenie do jednej instalacji obu tych urządzeń nie jest najlepszym rozwiązaniem. Kocioł gazowy mógłby wprawdzie pracować w instalacji otwartej, ale takie rozwiązanie nie jest zalecane.
Cyrkulacja grawitacyjna będzie możliwa, jeśli instalacja jest do tego zaprojektowana, czyli średnice rur są odpowiednio duże. Aby instalacja z pompą obiegową mogła pracować jako grawitacyjna, konieczny jest tak zwany by-pass, czyli obejście pompy równoległym przewodem. Do przełączania przepływu, tak aby odbywał się przez pompę albo przez obejście, służą zawory odcinające. Powinny być sterowane automatycznie, aby w razie braku prądu instalacja od razu była przełączana na pracę grawitacyjną. Zabezpieczeniem przed przegrzaniem kotła może być specjalna wężownica umieszczona w płaszczu wodnym kotła, do której jest doprowadzona zimna woda. Podczas normalnej pracy kotła dopływ wody jest zamknięty zaworem z termostatem. Jeśli temperatura wody w kotle przekroczy zadaną wartość, termostat otworzy zawór zimnej wody, która przepływając przez wężownicę, ochłodzi płaszcz wodny kotła. Wodę przepływającą przez wężownicę odprowadza się do kanalizacji.
Niestety, nie do każdego kotła można podłączyć taką wężownicę (wynika to z kształtu płaszcza wodnego kotła), ale są takie, które są w nią wyposażone standardowo – w krajach Unii Europejskiej jest to zabezpieczenie wymagane przepisami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz