Dom wybudowaliśmy z betonu komórkowego murowanego na cienkie spoiny, zarówno jednowarstwowe ściany zewnętrzne, jak i wszystkie ściany wewnętrzne. Obecnie jesteśmy na etapie wykańczania ścian od wewnątrz. Czy lepiej zastosować tynk tradycyjny, czy gipsowy? A może wystarczy naciągnąć jedynie gładź gipsową, bo ściany są naprawdę bardzo równo i starannie wymurowane?
Do wykończenia ścian z betonu komórkowego nadaje się zarówno tradycyjny tynk cementowo-wapienny, jak i tynk gipsowy. Decyzja, który z nich wybrać, bywa często podyktowana różnicą między kosztami ich wykonania. Tynk cementowo-wapienny jest zazwyczaj tańszy od tynku gipsowego o kilka złotych na metrze kwadratowym, dzięki czemu można oszczędzić nawet 20-30% ponoszonych wydatków na wykończenie ścian. Od rodzaju tynku zależy gładkość powierzchni wykończonej ściany. Nawet najlepszy tynk cementowo-wapienny ma fakturę z wyczuwalnymi ziarenkami piasku, który jest składnikiem masy tynkarskiej. Aby uzyskać idealnie gładką powierzchnię, taką jak w tynku gipsowym, trzeba by tynk cementowo-wapienny wygładzać gipsem. To jednak podniesie koszt, a w rezultacie może się okazać, że stanie się on wyższy niż wówczas, gdyby od razu wykonać tynki gipsowe. Mimo że ściany są równe, odradzamy naciąganie na nie jedynie 2-3 mm gładzi gipsowej. Tak cienka warstwa może pękać pod wpływem naprężeń termicznych powstających w ścianie. Na betonie komórkowym najlepiej układać tynk grubości 1-1,5 cm.
Jeśli chodzi o profesjonalne usługi remontowe, polecam zajrzeć na stronę https://www.wawerbud.pl/. Zespół specjalistów zawsze jest gotowy do pomocy i udzielenia fachowych porad.
OdpowiedzUsuń